Szef Lotusa Eric Boullier zdementował pogłoski, jakoby Kimi Raikkonen stracił ochotę do walki w bieżącym sezonie, gdyż ma już zapewniony kontrakt z Ferrari.
Forma Raikkonena spadła od ogłoszenia jego powrotu do Ferrari tuż przed Grand Prix Singapuru. Romain Grosjean pokonywał go w każdych kwalifikacjach od tamtej pory, jednak zdaniem Boulliera nie ma to związku z ewentualnym spadkiem motywacji Fina, a z postępami, które poczynił Francuz.Zapytany, czy Raikkonen stracił ochotę do ścigania, Boullier zaprzeczył: "Nie, nie sądzę. Uważam, że tu chodzi o Romaina, który wrócił do gry."
"Jeśli pamiętacie zeszły rok, Romain osiągał podobne tempo, ale jeśli mogę tak powiedzieć, jego duch uciekł, a on sam na stracił. Teraz jednak Romain powrócił."
Mówi się, że na osiągi Raikkonena wpłynęła także zmiana konstrukcji opon Pirelli, które wprowadzono po Grand Prix Węgier, jednak tam Fin uplasował się na drugiej pozycji. Nie możemy jednak zapominać, że w Singapurze Kimi cierpiał na powracający ból pleców, co w znaczący sposób wpłynęło na jego formę w kwalifikacjach.
23.10.2013 15:47
0
Wydaje mi się, że Kimi będzie chciał zrobić Lotusowi "na złość" i zdobyć jak najwiecej punktów żeby ich pogrążyć finansowo na koniec :)
23.10.2013 15:54
0
" Szef Lotusa Eric Boullier zdementował ... " - a w ogóle było co dementować ... ? ;-) Przecież nikt kto ogląda ( interesuje się ) F1, nie wpadnie na pomysł braku motywacji u Kimiego ...
23.10.2013 16:07
0
A uj z tym pazernym Kimim. Teraz Romek zaczyna błyszczeć i jestem bardzo ciekawy co pokaże w następnych wyścigach.
23.10.2013 19:45
0
"Teraz jednak Roman powrócił" - ciągle ta sama śpiewka i ciągle 2x mniej punktów od Raikonena.
23.10.2013 20:07
0
Romkowi brakuje jeszcze doświadczenia, ale to, że jest szybszy od Kimiego to nawet ślepy powinien dostrzec.
23.10.2013 23:05
0
@3 MarTum - możesz napisać, co masz na myśli pisząc o "pazernym Kimim"?
23.10.2013 23:25
0
W końcu , kto to jest Kimi ? Zdobył dość przypadkowo mistrzostwo i tyle w temacie.
23.10.2013 23:37
0
@7 rysiek45 - następny znawca się odezwał...
23.10.2013 23:51
0
Następny "znafca" sie odezwał...
24.10.2013 00:03
0
@7 rysiek45 - niewiele masz,widzę, merytorycznych argumentów na poparcie swojej wątpliwej tezy...
24.10.2013 09:14
0
Żaden spadek formy ... teraz numero uno jest groszek. On ma lepszą strategię na wyścig i lepsze ustawienia bolidu. Już to kilka razy pisałem: strategie i ustawienia muszą być różne na wypadek jakiegoś zdażenia nieprzewidzianego. Teraz Lotus musi pokazać światu że ich kierowca, a nie "ferrari" jest lepszy.
24.10.2013 10:40
0
Co do opinii ryśka45 to ona wcale nie jest taka głupia. Nie można być ślepym na fakty. Kimi walczył o mistrzostwo 2 razy - w 2003 z Szumim i 2 lata później z Alonso. W obu przypadkach się nie udało, zwłaszcza szkoda tego pierwszego sezonu. Mistrza zdobył niejako fuksem, przez wojnę totalną w obozie McLarena i głupie błędy Lewisa pod koniec sezonu.
24.10.2013 14:43
0
W F1 nie jeździ się przez przypadek, w Ferrari nie jeździ się przez przypadek no i tytuł mistrz świata też nie zdobywa się przypadkiem, fakt było przy tym tyle szczęścia jakby ktoś ułożył ale w tamtym sezonie numerem jeden był Massa i to na niego prawie dokońca stawiało Ferrari
24.10.2013 23:55
0
No cóż , nie lubie Kimiego , ale mam chyba takie prawo .A nie zamierzam pisać " gładkich " opinii tylko po to , żeby sie komuś przypodobać .
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się